Świat stanął na głowie… Francuzi grają muzykę szkocką |
|
|
5.XI - czwartek... i kolejne emocje związane z wizytą w Filharmonii Narodowej. Tym razem za sprawą francuskiego zespołu Les Musiciens de Saint-Julien przenieśliśmy się w świat muzyki szkockiej...świat zupełnie niepowtarzalny, nawet dość egzotyczny i przede wszystkim fascynujący. W ówczesnej Szkocji bowiem narodziło się to, co dzisiaj nazywamy muzyką folkową.
Muzyka szkocka tamtych czasów to niezmierzone bogactwo najróżniejszych pieśni (także pijackich) i tańców, które od pierwszych dźwięków wyróżniają się specyfiką brzmieniową. Charakterystyczna rytmika, melodyka i harmonia, a przede wszystkim narodowy instrument Szkotów – dudy – tę oryginalność zapewniają. Szkocja była wyjątkowa, Szkocja była też demokratyczna – muzyki wyrosłej z udanego połączenia ludowości ze sztuką wysoką – słuchali wszyscy: i chłopi, i klanowa arystokracja i my też wyszliśmy z koncertu zauroczeni.
p.A.Oleszko
|